wtorek, 17 grudnia 2013

[P] Kiedy nowy wpis na blogu.

Weltschmerz

Straszliwy problem mają dzisiejsze dzieci i młodzież. Wchłanianie mediów opiniotwórczych to chyba najstraszniejsza rzecz jaka może człowiek popełnić. Hodowane kolejne pokolenia idiotów, którzy własne zdanie wyrabiają sobie na blogach i vlogach jest straszne. Rzucany co jakiś czas kawał mięsa dla vlogerów i blogerów, którzy go natychmiast rozszarpują i mówią swojej widowni co mają myśleć. Pokazała to ACTA, pokazał to tatar z Sokołowa. Dlaczego rośnie nam pokolenie debili?

Kiedy nowe zapytaj beczkę? 

Kiedy nie wiesz co sądzić na dany temat, zamiast poczytać wiadomości i komentarze czekasz na odcinek specjalny swego ulubionego vlogera? Źle człowieku robisz. Zabijasz w sobie umiejętność samodzielnego myślenia. Nie dowiadujesz się niczego. Tak tworzą się hype i lincze, to najlepiej pokazała akcja z Sokołowem. Setki ludzi obejrzało filmiki mówiące o braku wolności słowa w internecie, tego, że nie można nic zrobić, bo pozew. Następnie kolejni vlogerzy podłapali temat próbując solidaryzować się z kolegami po fachu. Rusza lawina- lawina idiotów, który nie są zaznajomieni z tematem, lecz ktoś, im wpoił, że robią dobrze. Większość vlogerów powinna się czuć odpowiedzialna za ludzi, którzy ich oglądają, szczególnie, jeżeli to banda dzieci, którym można wcisnąć wszystko. Więc zaczyna się pęd i erekcja okejek i nowych subków, wyświetlenia skaczą vlogerzy sikają pod siebie. Mało osób rozumie, że łapie się tematy modne i na ich temat robi filmiki, wpisy. Autora nie interesuje problem tego drugiego, jakiś szczytny cel, robi się to co się ogląda. ACTA? Robimy serie filmików o ACTA. Tatar? Robimy filmiki, gdzie wspieramy pozwanego. Ludzie kochają męczenników.
Kiedy zapanuje już lekki spokój i normalność. Temat się wszystkim znudzi, pojawiają się filmiki, mówiące o tym jakimi Ci wszyscy ludzie są debilami. W przypadku ACTA głosem rozsądku był Wonzay. A w przypadku Tatara- BrzydkiBurak. Całe to stado nagle zatrzymuje się i ogląda kolejny filmik, mówiący: "Pobiegliście stadem, bez zastanowienia, kierowani jedynie głosem swoich guru". Komentarze, które nie są pogodzone ze swoim losem, marsz do dislajka i unsuba. Tacy są widzowie tuby.

[P] Co sądzisz o...

Sprytny pomysł na wyzbycie się ludzi, których na kanale nie chcą, miała Pyta.pl. Zjechanie poszczególnych jutuberów prosto w oczy i porównanie ich do kloszardów. Subskrybcje spadły, dislajki się posypały. Hordy widzów, swoich guru, których dotychczas czcili i uznawali ruszyli do boju. Tarcza za tarczą, dislajk za dislajkiem, koment za komentem. Jak to się mogło stać? Mego ulubionego youtubera uznano za szmate? Nieeeeeeeee! Mego gonciarza pociśnięto? Że niby holocaust neguje? No jak? Pyta wsadziła kij już nie do mrowiska tylko do szamba. Ponieśli tego konsekwencje, lecz moim zdaniem zrobili dobrze. Robię w sumie w tym momencie to samo. Oddzielenie ziarna od plew i pozbycie się fanatyków i idiotów. Lepiej dwudziestu inteligentnych i myślących ludzi niż sto tysięcy dziwnych dzieci.

Dorośli faceci i ich dzieci

Spora część polskiego szmattuba wygląda następująco- stary facet grający w gry otoczony przez grupę dzieci.- kryptopedofile. Im więcej minecrafta, tym więcej widzów. Od dawna się zastawiam czy temat minecrafta można wyczerpać? Ile tam jest zawartości? Ile można oglądać stawianie klocków? Kiedy to się ludziom znudzi? Setki kanałów z ilością subskrypcji
około 50 tyś, na których widnieje jedynie miecraft. W tych czasach, żeby się w jutubie wybić trzeba grać w klocki. Ciągnie się to potem za tobą, bo widzowie się zazwyczaj nie zmieniają.

Ludzie, którzy robią coś czego nie powinni.

Wchodzę do empiku. Fantastyka, fantastyka polska, obyczaj, biografie i gdzieś tam w oddali straszy mnie półka na którą staram się nie patrzeć.- Bestsellery. No szlag mnie trafia, że ktoś może nawet myśleć o tym czy nie kupić "Wybuchających beczek" czy "Zeznań niekrytego krytyka". Grafomania dla gimbusów. Wszyscy teraz robi się dla hajsu. Wypuszczamy film to robimy także gadżety, gry i resztę pierdół, które ludzie kupić. W tym przypadku działa to tak: Kanał robi się popularny- piszemy książkę. Dlaczego? Tyle pięknych rzeczy można czytać, nawet lektury, które są nudne, ale mają jakąś wartość. Dlaczego ludzie czytają tę grafomanię? Jak to wygląda na półce u takiego człowieka: (Lektury oczywiście) Mickiewicz, Dostojewski, Dante, Tolkien, Gonciarz, Frączyk? A idź pan w chuj. 

Żegnam

2 komentarze:

  1. O matko! Nie znam większości tych akcji, które opisałeś... Ani nie przeglądam youtube z taką częstotliwością, by być na bieżąco, ani nie mam TV w domu. Zaczynam podchodzić pod definicje "ignoranta"? ;) Ewa

    OdpowiedzUsuń
  2. Raczej pod definicje rozsądniej osoby :). Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń