piątek, 6 grudnia 2013

"Teoria gówna"

Uwaga! Artykuł zawiera wiele wulgaryzmów i żalów autora. Jeżeli jesteś twoje oczy nie dają rady wytrzymać natężenia wulgaryzmów to przewiń dalej- to nie ten artykuł którego szukasz.

Wstęp #dekadentyzm 

Dawno, dawno temu był sobie człowiek. Człowiek ten miał na imię John* i wpadł na wspaniały pomysł. Wynalazł pierwszy telewizor monochromatyczny. John nie wiedział, że jego dzieło stanie się tak popularne, że praktycznie każdy człowiek w cywilizowanym kraju będzie posiadał go w swoim domu.
Co kierowało Johnem? Może miał nadzieję, że dzięki tam prostemu urządzeniu ludzie będą mogli się do edukować, poszerzyć horyzonty i doznać sztuki? Bardzo chwalebne, John. Nasz bohater pewnie czuł się spełniony i dumny ze swego dzieła. Kino nie było już czymś co wymagało pewnego poświęcenia, czyli ruszenia się z domu i przesiadywaniu paru godzin na niewygodnym i zazwyczaj za małym fotelu. Dzięki Johnowi, każdy może usiąść w starych przepoconych dresach i obejrzeć film dokumentalny, Discovery, coś co pomoże poszerzyć horyzonty- jak wcześniej wspominałem. Taki chuj. John się teraz w grobie przewraca.

Pochwała człowieka

Miałeś chamie złoty róg. Miałeś coś wspaniałego! Pudełko z człowiekiem, który mówił Ci jaki jest świat. Fizyka? Spoko. Chemia? Spoko. Geografia? Spoko. Tylu rzeczy mogłeś się dowiedzieć. Inaczej! Mogłeś się dowiadywać do dziś ale to zepsułeś człowieku. Gdzie te ambitne programy, które chętnie się oglądało? Przepadły.

Co się stało? Człowiek zgłupiał, widz zgłupiał. Nikt nie chce już oglądać ambitnych programów na Discovery. Wszyscy chcą oglądać trzy programy o złocie i cztery o aukcjach w tym dwa dotyczą aukcji garażowych. Świetna robota Discovery! National Geographic? Nie odbiega od kolegi Discovery. Nie pamiętam na jakim kanale, ale jak słyszę, że Rzymianie w spichlerzach trzymali kukurydzę to bardzo dziękuję za taką wiedzę. Viasat History da się jeszcze oglądać. Większość to programy na licencji Brytyjskiej i ich poziom jest bardzo dobry. Początki kanału były szczególnie obiecujące, ponieważ nie było żadnych reklam w trakcie filmu/programu...
Później Viasat History kupił Polsat... Ehm. Kanały z programami dokumentalnymi smucą jak polska edukacja, ponieważ powinna uczyć a wcale tego nie robi. Najlepiej pamiętam programy na National Geographic. Godzina opowiadania o czymś, kupa ekspertów a na koniec nie wydają żadnego wniosku i zostawiają to wszystko w cholerę. Jakby i tak uznali, że nikt tego nie ogląda do końca, ale w środku pogadają o czymś mądrym, żeby człowiek skaczący po kanałach i szukający MTV zobaczył, że na ich programie wszystko ok.
Starałem się trochę popisać o programach dokumentalnych, lecz musiało do tego dojść... Kanały muzyczne. Aż boli. Nie będę pisał o poziomie dzisiejszej muzyki, ponieważ nie chce wchodzić po pas w szambo, skupię się, więc na samych programach. Nie będzie długo... Wystarczy jeden tytuł: Warsaw Shore. Powiesz mi, że oglądasz dla "beki" a ja Ci powiem, że gówno to kogo obchodzi. Liczby to liczby a oglądalność to oglądalność. Jeżeli robię program to nie interesuje mnie czy ludzie się z niego śmieją i krytykują, interesuje mnie, ile osób go ogląda, ponieważ reklamy puszczone w środku takiego programu zwrócą mi kasę za pięć odcinków szmiry jaką nakręciłem. Oglądaj, więc dalej syfne programy i narzekaj jaki to syf puszczają w telewizji. Upadliśmy tak nisko, że takie programy mają jakąkolwiek oglądalność.
Tu kiedyś stał telewizor. 
Jak już jesteśmy przy durnych programach to nie sposób wspomnieć o dziełach Okiła Khamidowa. W pewnym momencie, ktoś się kapnął, że w Polskiej telewizji jest za mało paradokumentów, a, jeżeli już są to nie ma tego co najważniejsze- są za mało śmieszne. Oglądałem "Trudne sprawy", "Dlaczego ja?", a nawet parę odcinków "Pamiętników z wakacji", ale tego ostatniego nie wytrzymałem dużo. Przyznam, że wszystkie te programy są prześmieszne. Co ważniejsze są śmieszne w nieżenujący sposób. Paradokumenty Khamidowa uznaję za swoje guilty pleasure.


Koniec

Włącz człowieku kiedyś telewizor, o ile go masz, jeżeli nie masz to plus do ogarniętości dla ciebie. Zobacz co tam puszczają i powiedz: "Bycie człowiekiem brzmi dumnie". Rozejrzyj się po świecie reality show, teleturniejów na zagranicznej licencji, reklam i telezakupów Mango. Gdy już poczujesz się wystarczająco smutny to wyłącz telewizor i już go nie włączaj. Przypomnij sobie, gdzie wwaliłeś swoje książki, może stoją pod telewizorem, ponieważ nie stać Cię na szafkę w dobie kryzysu, który według świata telewizji nie istnieje. Pamiętaj, że telewizja to pod każdym względem najtańsza rozrywka i nie daj się zabić dla technologii.
Żyjemy w czasach mądrych telefonów i głupich ludzi. 
-Internet

     

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz